Dochód z 1% przeznaczymy na bieżące działania. Obecnie budujemy dom dla Pani Sylwi Tubek, która mieszka z dwiema córkami w wynajętym domu w Piątkowej (gm. Chełmiec). Obie cierpią na rdzeniowy zanik mięśni i muszą się poruszać na wózkach inwalidzkich. Ich dom nie jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.Obecnie rodzina wynajmuje mały domek w Piątkowej. Nawet krótka wizyta w tym przytulnym mieszkaniu pokazuje jednak, że codzienne życie wymaga od całej trójki wielkiej determinacji. Dom stoi na wzniesieniu, ma także progi, które utrudniają dziewczynom poruszanie się na wózkach. Najtrudniejsza jest jednak dla mamy i córek kwestia korzystania z łazienki. Wejście jest zbyt wąskie, wózek się nie przeciśnie, więc codziennie mama musi wnosić tam dziewczynki.O ile Julia jest w lepszej kondycji i może wykonać wiele drobnych czynności, Kamila wymaga całodobowej pomocy drugiej osoby. Nie jest w stanie samodzielnie podnieść się z łóżka. Problemem są dla niej tak prozaiczne, wydawałoby się, czynności jak umycie zębów czy uczesanie się. 

Na naszą pomoc czeka rodzina, której życie do góry nogami wywróciła choroba ojca (białaczka)  matka również z powodów zdrowotnych przebywa na rencie. Obecnie 6 osobowa rodzina mieszka w piwnicach domu który zaczęli budować tuż przed chorobą. Prowizorycznie zadaszone suteryny domu przeciekajacy strop oraz garaż przerobiony na sypialnie dla 6 osób stanowią od 5 lat ich codzienność. My jako młodzi ludzie pracujący zawodowo robimy co możemy aby nieść pomoc mamy wokół duzo ludzi dobrego serca i narazie przed zimą mogliśmy zorganizować tylko środki opałowe oraz meble dla dzieci aby mogły uczyć się w domu w warunkach pandemii. 

Zostały nam zablokowane wszystkie działania. Festyny, biegi i inne działania charytatywne które umożliwiały nam zebranie funduszy na działanie przez pandemie zostały zablokowane.

Jesteśmy fundacją, która powstała 8 lat temu w pięknej miejscowości jaką jest Nowy Sącz. Naszym celem jest niesienie pomocy osobom rodzinom pokrzywdzonym przez los.Na początku działań naszej Fundacji zajmowaliśmy się remontami mieszkań  dla osób ubogich. Dzięki temu mogliśmy przywrócić godność ludzką i podnieść warunki bytowe tych osób. Dla nas było to za mało i pięć lat temu postanowiliśmy, że będziemy budować domy również dla rodzin osób pokrzywdzonych przez zdarzenia losowe. I tak się właśnie stało. W 2015 roku podjęliśmy takie działanie budowy domu dla matki w miejscowości Berest koło Nowego Sącza. Sytuacja była na tyle trudna, ponieważ zginął człowiek, kochający ojciec, który osierocił cztery wspaniałe córki oraz kochającą żonę. Cała rodzina mieszkała w miejscowości Berest w starej połemkowskiej chacie w jednym pokoju. Dom groził zawaleniu. Cała rodzina miała plany rozbudowy tego domku jednak ojciec nie doczekał, ponieważ zginał pod domem rażony piorunem. Rodzina przeżyła dramat, którego nie da się opisać. Udaliśmy się na miejsce po tej tragedii stwierdziliśmy jednogłośnie, że tego domu nie da się wyremontować, a nie mówiąc już o rozbudowie. Podjęliśmy decyzję, że trzeba wybudować nowy dom. Drodzy Państwo tak się właśnie stało. Dzięki wsparciu mediów, lokalnych przedsiębiorców oraz ludzi dobrego serca udało nam się wybudować dom od podstaw i wprowadzić rodzinę do nowego domu. Jednak nasza Fundacja nie próżnowała tylko zajęliśmy się kolejnym projektem budowy nowego domu od podstaw dla kolejnej rodziny. Tak drodzy Państwo nasza Fundacja zmierzyła się z kolejnym dramatem jaki wydarzył się w miejscowości Nawojowa koło Nowego Sącza. Dostaliśmy zgłoszenie, że jest rodzina w miejscowości Nawojowa która mieszka w fatalnych warunkach a mało tego mają synka, który ma glejaka mózgu. Stan mieszkania, w którym mieszkała rodzina z dziećmi tylko pogarszał stan zdrowia chłopca o imieniu Kubuś. Nie zastanawialiśmy się długo tylko przystąpiliśmy do działań, czyli do kolejnej budowy domu dla tej rodziny. Również dzięki wsparciu mediów oraz ludzi dobrego serca udało nam się wybudować w całości dom i przeprowadzić całą rodzinę do nowego domu.  Mało tego udało nam się również zebrać pieniądze na operację KUBUSIA, która odbyła się w Styczniu w Niemczech w tym roku.   Na tym nasza Fundacja nie spoczęła. Natrafiliśmy na rodzinę, matkę z dwójką córek poruszających się na wózkach inwalidzkich. Obydwie córki mają rdzeniowy zanik mięsni. Mało tego dziewczyny zostały porzucone przez ojca, który jak tchórz dowiedział się o chorobie swoich pociech i je zostawił na pastwę losu wiążąc się z inną kobietą w Niemczech. Biedna matka została z tymi dwoma wspaniałymi dziewczynami bez środków do życia. Mieszkają w małej chatce, która nie jest przystosowana do osób niepełnosprawnych, a na dodatek muszą ja wyjmować. W domu są progi co uniemożliwiają dziewczynom swobodne poruszanie się na wózkach inwalidzkich a nie mówiąc już swobodne korzystanie z łazienki i codziennej toalety. Ta biedna matka musi codziennie być przy dziewczynach i się nimi opiekować, a jak wiadomo ta choroba, na którą cierpią dziewczyny codziennie postępuje i je osłabia. Postanowiliśmy przyjąć na siebie kolejne wyzwanie i wybudować dziewczynom dom, w którym będą mogły czuć się swobodnie i nie martwić się ze ktoś je wyrzuci z nie swojego domu. Jesteśmy już na etapie postawienia ścian, przygotowujemy się do zalania płyty, ale największym naszym problemem jest teraz znalezienie ekipy do dachu. Cały materiał już mamy, ale brakuje nam rąk do pracy. Brakuje nam równie ekipy do tynków i do elewacji. W związku z powyższym postanowiliśmy napisać do Państwa abyście mogli nas zaprosić do swojego studia bądź przyjechać do nas i nakręcić o naszej fundacji reportaż, w którym, my będziemy mogli opowiedzieć o naszych działaniach i przedstawić problemy z jakimi nasza fundacja ma do czynienia na co dzień.  Wydaje się nam, że dla Państwa nie był by to wielki problem, ale dzięki temu my będziemy mogli nagłośnić sprawę tej rodziny. Liczymy na Państwa dobre serce i umożliwicie nam zaprezentowanie się u Państwa na antenie. Aby być wiarygodnym podajemy Państwu naszą stronę, na której dokumentujemy nasze poczynania 

( www.fundacjarenovo.pl) .